Joselu strzelił gola w każdej połowie, dzięki czemu Real Madryt pokonał lokalnego rywala Getafe i wrócił na szczyt La Liga.
Były napastnik Stoke City zapewnił drużynie Carlo Ancelottiego prowadzenie po 14 minutach, głową po dośrodkowaniu Lucasa Vazqueza, a dośrodkowanie na początku drugiej połowy zapewniło zwycięstwo.
Mason Greenwood i Borja Mayoral trafili w słupek dla Getafe, ale Real Madryt utrzymał dwupunktową przewagę nad Gironą.
Porażka sprawia, że Getafe zajmuje 10. miejsce w tabeli.
Real Madryt, podbudowany powrotem Jude Bellinghama po zawieszeniu, rozpoczął dobrze, gdy Joselu minął bramkarza Getafe Davida Sorię po dobrej akcji Vazqueza z prawej strony.Gol, zasłużone prowadzenie.
Gospodarze trzymali Los Blancos na dystans przez resztę drugiej połowy, ale nie stwarzali żadnego zagrożenia, co skłoniło Jose Bordalasa do dokonania trzech zmian w przerwie.
Greenwood dośrodkował z prawej strony, a jego strzał w najbliższy słupek minął słupek.
To jednak tylko ożywiło Madryt, który szybko podwoił prowadzenie, a Joselu ładnie dośrodkował z krawędzi pola karnego po podaniu od Viniciusa Juniora.
Brazylijczyk powinien był zdobyć trzy bramki wkrótce potem, gdy Joselu został bezbłędnie przekonwertowany przez Bellinghama. Winicjusz swoim pierwszym kontaktem powalił Sorię na ziemię, ale potem w niewytłumaczalny sposób uderzył bramkarza w nogę i pozostawił bramkę na jego łasce.
Getafe miało szansę zakończyć mecz na trybunach, ale po tym, jak Luis Milla zdobył piłkę na skraju pola karnego gości, Mayoral uderzył piłką w słupek, a Madryt był już świadkiem końca meczu, dając gospodarzom drugą bramkę sezon Przegrana w lidze własnej.
Uwaga Realu Madryt skupia się teraz na niedzielnych derbach z Atletico Madryt.