W 71. minucie radość dla Manchesteru City i załamanie serca dla Brentford. Sztuczka Thomasa Franka polegająca na obronie 10 punktami i nadziei na ucieczkę zakłóciła grę mistrzów, którzy wydawali się pozbawieni pomysłów. Ale potem w błyskawicznej sekwencji pojawiła się czysta jakość gospodarzy, w wyniku której Rúben Dias znalazł Rodriego w pobliżu ich pola karnego. Podał do Juliána Álvareza, którego piłka wylądowała w nieskutecznym dotychczas Erlingu Haalanda. Jednak nie teraz, ponieważ Kristoffer Ajer wbiegając do bramki poślizgnął się, a zabójczy 23-latek pokonał Marka Flekkena po prawej stronie bramkarza od wewnętrznej strony boiska.
Mecz dobiegł końca, pomimo pojawienia się Flekkena w polu karnym City w 95. minucie. Zwycięzca Haalanda, co oznacza, że strzelił gola wszystkim 21 zespołom Premier League, z którymi się mierzył, przesuwa City na punkt za Liverpoolem, a wyjazd na Anfield 10 marca staje się wstrząsającym starciem, które daje zwycięzcy całkowitą kontrolę nad swoim losem. Zapnij pasy za to.
Haaland był krytykowany za zmarnowanie okazji w sobotnim meczu przeciwko Chelsea. Pep Guardiola powiedział: „Jeśli mam wybrać jednego, który zdobędzie bramkę, to wybieram tego. Najlepsi napastnicy strzelają dużo goli – nie krytykuj, zamknie ci gębę. Prędzej czy później tam jest. Nie było go dwa miesiące, stracił babcię [w ostatnią sobotę tygodnia], nie jest to łatwe dla człowieka.
„To dla nas naprawdę trudne [przeciwko Brentford]. W zeszłym sezonie straciliśmy przeciwko nim sześć punktów. W tego typu grach potrzebny jest Erling.”
Po ulewnym deszczu, który padał w drugim meczu z rzędu, nawierzchnia była odpowiednio tłusta, aby City mogło pingować piłkę.
Maszyna, która wywołała zamieszanie w Premier League, wykorzystała wiele z dwóch straconych punktów w meczu z Chelsea, a mimo to remis zapewnił im dziewięciopunktową niepokonaną drużynę w lidze, a drużyna Guardioli była najlepsza w kraju od trzech sezonów, oceniając ich występ pod koniec maja. Teraz niech będzie 10 niepokonanych.
Guardiola zdecydował się na mniej popularne ustawienie 4-2-3-1, w którym Bernardo Silva u boku Rodriego, a obaj intryganci nieustannie przyłączali się do ataku, aby stłoczyć strefę wokół strefy gości i przeszkadzać im. Podobnie jak Haaland, gdy podbiegł do Sergio Reguilona, wywłaszczył obrońcę, obrócił się i wycelował w celownik, który Flekken z łatwością złapał. Następnie bramkarz Brentford rzucił się w róg, aby odeprzeć rakietę Phila Fodena, jednak ta została zablokowana i podopieczni Franka uciekli.
Chelsea, podobnie jak wiele innych osób w meczu przeciwko City, poradziła sobie świetnie dzięki świetnej kontrze, więc widok Franka Onyeki pędzącego lewym kanałem nie był zaskoczeniem. Choć pomocnik, chwytając się podania Yoane’a Wissy, musiał wykazać się większą determinacją niż słabym wysiłkiem, który Edersonowi nie sprawiał problemu.
Kiedy Guardiola opada na biodra, jest to oznaka stresu i przyjął tę pozycję po tym, jak Onyeka wykonał rzut wolny po faulu Diasa. Reguilón dotknął piłkę Ivanowi Toneyowi, ale strzał środkowego napastnika był bardzo wysoki. Ten ostatni to przysłowiowy koszmarny pakiet siły, kontroli, tempa i przebiegłości dla obrońców; jak odkrył John Stones, kiedy został odepchnięty tyłem, odepchnięty na bok i musiał bezradnie patrzeć, jak piłka zostaje wyrzucona.
City utrzymywało prawie 70% piłki, więc Brentford znalazło się w stanie oblężenia. Tama prawie pękła, gdy Stones rzucił lobem do biegnącego Kyle’a Walkera, którego główka trafiła Silvę, ale ten odrzucił szansę z bliskiej odległości.
Dias również nie trafił czołem z jeszcze większej odległości, gdy Rodri wybrał go z dalekiego słupka, po tym jak Flekken przewrócił 20-metrowego czerpaka Manuela Akanjiego. Następnie Oscar Bobb wykazał się opanowaniem wymaganym w ruchu ulicznym, opuszczając ramię i strzelając nisko i mocno, a uderzenie Bena Mee od bramki mocno uściskało Flekkena.
Wszystko to było frustrujące dla City, którego nastrój uległby pogorszeniu, gdyby Ederson pokonał główką Onyeki. Na ławce rezerwowych czekał na wezwanie Kevin De Bruyne. Guardiola wyjaśnił, dlaczego tam pozostał. „Dzisiaj nie mogliśmy użyć Kevina, ponieważ miał dolegliwości w ścięgnie podkolanowym, a ja nie chciałem ryzykować. Wszystko z nim w porządku – to była tylko profilaktyka, ale nie czuł się komfortowo, więc po pięciu miesiącach przerwy [z powodu kontuzji ścięgna podkolanowego] nie podejmowaliśmy żadnego ryzyka” – powiedział menedżer.
Na drugą połowę Guardiola zdjął płaszcz, jakby teraz chodziło o poważną sprawę, czyli dążenie do zwycięstwa, które przesunie City na ramię Liverpoolu. Jednak wszystko, co powiedział swoim zawodnikom w przerwie, nie zostało posłuchane, ponieważ Brentford był w stanie sprawić, że rywalizacja była zacięta. Nieraz ryczał na swoich podopiecznych. Dwa tygodnie temu hat-trick Fodena był dla Brentforda przesadą w rewanżowym meczu. Tym razem City było tak blisko chaosu, jak tylko było to możliwe. Nadir nastąpił, gdy Silva uderzył z rzutu wolnego w bok i prosto na bramkę. Guardiola usunął Bobba za Jérémy’ego Doku w nadziei, że jego niesamowita prędkość będzie czynnikiem X. Dograł do Haalanda, ale Norweg trafił Mee, Darren England dmuchał, a City po raz kolejny stanęło na przeszkodzie.
Jednak 17. ligowy gol Haalanda w tym sezonie zmienił wieczór City w radość. W czerwonej połowie Merseyside emocje były odwrotne, a Frank znalazł pozytywne strony w porażce, mówiąc: „Nasz występ daje mi nadzieję na przyszłość”.